-->

 

SŁOWA UCZONYCH I DOŚWIADCZONYCH
...NICZYM NAMIASTKA WIEDZY TAJEMNEJ


FRAGMENTY SPECJALISTYCZNYCH OPRACOWAŃ

...CZYLI ELEMENTARZ... nie każdego PSYCHOLOGA...


 


 

IUS MATRIMONIALE

Lidia Cierpiałkowska
Zaburzenia z pogranicza nerwicy i psychozy
a zdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich


"Celem tego opracowania jest przedstawienie charakterystyki spektrum zaburzeń borderline na poziomie opisowym i wyjaśniającym, dzięki czemu łatwiej można ocenić czy wypowiadane przez małżonków słowa ”…ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że nie opuszczę cię aż do śmierci” są możliwe do spełnienia.(...)

Osoby z zaburzeniem osobowości borderline charakteryzują się niestabilnymi i intensywnymi relacjami interpersonalnymi, zwłaszcza związkami miłosnymi.
Łatwo przechodzą od idealizacji, sprzyjającej spostrzeganiu innych jako obdarzonych nadzwyczajnymi „mocami” i możliwościami do dewaluacji, sprzyjającej lekceważeniu i umniejszaniu wszystkich uprzednio cenionych walorów. W relacjach z innymi bywają czasami empatyczni i wielkoduszni, ale tylko wówczas, gdy spodziewają się uzyskać bezwarunkowe zaspokojenie ich potrzeb i pragnień. Jednostki te skłonne są do nagłych, nieoczekiwanych zmian
w ocenie innych osób, które prawie w jednej chwili postrzegają jako opiekuńcze i wspierające, zaraz potem jako agresywne i odrzucające.


Osoby te charakteryzują się głębokim i chronicznie niestabilnym obrazem siebie (ja realnego, ja idealnego czy ja powinnościowego) oraz zmieniającym się poczuciem własnej tożsamości. Nagłe zmiany obrazu siebie ujawniają się w postaci niczym nie uzasadnionego zewnętrznie, często niespodziewanego i zaskakującego, identyfikowania się z innym systemem wartości, celami działania i karierą zawodową, preferencjami i orientacją seksualną. Osoby mogą niespodziewanie przechodzić od roli kogoś, kto potrzebuje pomocy do roli dręczyciela, od bezradności do poczucia siły i mocy, od samouwielbienia do kompletnej bezwartościowości i poczucia nicości. Dręczy ich często pytanie: kim są i jacy są naprawdę.(...)

Osoby z zaburzeniem borderline wykazują niestabilność emocjonalną z powodu głębokich reaktywnych zaburzeń emocjonalnych (np. intensywne epizody dysforii, irytacji czy lęku, trwających zazwyczaj kilka godzin, ale nie dłużej niż kilka dni). Ten ogólny stan dysforyczny może być przerywany okresami bardziej wyrazistej złości, paniki bądź rozpaczy, lecz rzadko uczuciami zadowolenia i dobrego samopoczucia. Epizody te mogą być przejawem ich skrajnej reaktywności na stres. Osoby te cierpią z powodu chronicznego uczucia pustki, nie rozpoznają co czują, co myślą i czego doświadczają. Łatwo się nudzą, co skłania ich do poszukiwania nowych wrażeń czy podejmowania ryzykownych zachowań. Często zdradzają nieadekwatnie intensywną złość i mają ogromne trudności z jej kontrolowaniem. Ta złość ujawnia się wówczas, gdy podejrzewają, że ich opiekunowie czy partnerzy wycofują się z relacji bądź w jakimś stopniu ich zaniedbują czy zamierzają ich porzucić. Podczas doświadczania większego stresu osoby te ujawniają przejściowe myśli paranoidalne i objawy dysocjacji (np. w postaci depersonalizacji czy derealizacji), które zazwyczaj trwają krótko (kilka minut lub godzin).(...)

Pozostawanie w relacji osobistej, diagnostycznej czy terapeutycznej z osobą z zaburzeniami borderline powoduje doświadczanie ogromnego chaosu, niestabilności i zamieszania. Im mniej sformalizowana jest relacja, tym trudniej przewidzieć jej przebieg – akty bliskości, a właściwie przywierania i stapiania się z partnerem, niespodziewanie przeobrażają się w sztywne stawianie granic, odrzucenie i agresję.(...)

W połowie ubiegłego stulecia zarówno klinicyści pracujący w szpitalach, jak i psychoterapeuci leczący pacjentów ambulatoryjnie obserwowali pojawiające się u nich zjawiska, które opisywano głównie w postaci case-study. Trudno było wyjaśnić na podstawie istniejącej wiedzy istotę i źródła tych zjawisk. Pierwsze z nich dotyczyło osób diagnozowanych jako schizofreników, którzy pomimo skłonności do regresji psychotycznej funkcjonowali na wyższym poziomie niż większość chorych z tym rozpoznaniem. Drugie odnosiło się do osób rozpoznawanych w kategoriach nerwicy, którzy wkładali ogromny wysiłek w utrzymanie fasady kogoś, kto w stopniu zadawalającym funkcjonuje w różnych sferach życia, choć w obliczu większego stresu widoczna stawała się kruchość struktury i niedojrzałość funkcji ego. Postępy i proces terapii obu wspomnianych grup pacjentów nie przebiegały też zgodnie z prawidłowościami obserwowanymi u psychotyków i neurotyków, co stawało się także ważnym przyczynkiem do uznania, że psychozy i nerwice nie wyczerpują całego spektrum zaburzeń psychicznych. Próbując oddać specyfikę obrazu klinicznego ujawnianych przez te osoby symptomów pojawiły się w literaturze takie pojęcia, jak:
schizofrenia borderline, thymo-schizofrenia, atypowe zaburzenia afektywne czy pseudoneurotyczna schizofrenia.
(...)

Najbardziej charakterystyczną cechą osób o różnych typach zaburzenia osobowości, należących do organizacji osobowości borderline jest stosowanie prymitywnych mechanizmów obronnych, takich jak: rozszczepienie ze współwystępującą idealizacją i dewaluacją, projekcja, identyfikacja projekcyjna czy zaprzeczenie. Mechanizmy te są bardziej zbliżone do występujących w organizacji psychotycznej, a kompletnie różne od tych, które stanowią trzon struktury neurotycznej.
Pomimo tego, że konsekwencje uaktywniania się takich mechanizmów obronnych dla wzorców funkcjonowania jednostki są wielostronne, to dla zrozumienia ich funkcjonowania w związku małżeńskim przynajmniej niektóre wydają się znaczące. To właśnie mechanizm rozszczepienia powoduje, że ich świat przeżyć wewnętrznych i zachowań zewnętrznych jest tak bardzo niestabilny i zmienny. Osoby te, w obliczu nawet niewielkich frustracji doświadczają całej gamy negatywnych afektów, zwłaszcza pierwotnej, nie zneutralizowanej, dziecięcej złości, zawiści czy zazdrości, osłabiających ich kontakt z rzeczywistością. Rzadziej, choć najczęściej w okresie poznawania kogoś nowego, bardzo intensywnie przeżywają oczarowanie i zachwyt. W stanach ych projektują świat wewnętrznych reprezentacji relacji self z idealnym lub całkowicie złym obiektem na rzeczywistość zewnętrzną, nie dostrzegając zachowań partnerów zgodnie z zasadą rzeczywistości.

Spostrzeganie innych ludzi poprzez własne idealizacje powoduje nierealistyczne oczekiwania związana z ich dostępnością
i opiekuńczością (jako osób bezwarunkowo zaspokajających każdą potrzebę, pragnienie czy impuls); zaś uaktywnienie się dewaluacji skutkuje doświadczaniem odrzucenia i agresji ze strony innych, co wzbudza silny lęk i/lub agresję. Porzucają zatem „złego” partnera i wyruszają na poszukiwanie nowego, „prawdziwie idealnego”, co oczywiście skazane jest na porażkę.
Trudno jest im dochować wierności, trwać na „dobre i na złe”, bo żyją w fałszywym przekonaniu, że przyczyną ich cierpienia i trudności są „nieudani” małżonkowie czy dzieci. Niepowodzenia w relacjach z ludźmi upatrują w czynnikach zewnętrznych, nie są w stanie wziąć za nie odpowiedzialności i uznać wpływu uaktywniających się stanów wewnętrznych na to, co dzieje się w związku małżeńskim.

Występowaniu pierwotnych mechanizmów obronnych towarzyszą różne zniekształcenia percepcji odbiegające od zasady rzeczywistości, będące niespecyficznymi przejawami słabego ego. Struktury poznawcze uaktywniające się u osób o neurotycznej organizacji osobowości w sytuacji trudnej, w przypadku organizacji borderline są na tyle osłabione, że nie potrafią kontrolować impulsów np. agresywnych czy seksualnych. Ich biologicznie uwarunkowana, wysoka reaktywność powoduje znaczne napięcia, którym towarzyszy niska tolerancja na lęk oraz brak rozwiniętych sposobów radzenia sobie w postaci racjonalizacji czy sublimacji. Chcąc pozbyć się tego trudnego do zniesienia napięcia emocjonalnego, sięgają po najprymitywniejsze zachowania destrukcyjne i autodestrukcyjne, np. uderzają w ścianę. (...)

Charakterystyczne dla organizacji osobowości borderline zaburzenia spójności ja i tożsamości są skutkiem upośledzenia rozwoju struktury self. Rozszczepienie powoduje bowiem powtarzające się oscylacje od pozytywnego do negatywnego obrazu siebie, które nigdy nie ulegają zintegrowaniu. Tak jak ludzi dzielą na totalnie złych i dobrych, tak i siebie postrzegaj
w czarno-białych kolorach. Ich poczucie własnej wartości ulega ciągłym zmianom, prezentując raz bardzo zawyżoną, innym razem zaniżoną samoocenę. Ponieważ trudno jest im zaakceptować myśli, uczucia czy zachowania niezgodne z aktualnym obrazem siebie, dlatego często stosują mechanizmy obronne zaprzeczania, wzmacniające rozszczepienie.

Chociaż część z tych osób lubi opowiadać o sobie, to ich relacje są bardzo niespójne, przeskakują z tematu na temat, nie zastanawiając się nad tym, jaki sens ma to, co mówią o sobie i innych. Ich poczucie własnego ja odznacza się brakiem ciągłości i spójności. Nawet w podobnych okolicznościach społecznych czy rodzinnych, nie wspominając o zmieniających się warunkach zewnętrznych, zachowują się nieprzewidywalnie. Prezentują siebie w wielu różnych, często niezgodnych i sprzecznych ze sobą odsłonach, co sprawia wrażenie niesamowitego chaosu. Mogą też utożsamiać się z różnymi ważnymi dla nich osobami, przejmując ich styl życia, mimikę, gestykulację czy sposób poruszania się. W czasie trwania identyfikacji potrafią w pełni podzielać ich zainteresowania, wartości i styl życia.

Ta niespójność i rozproszenie tożsamości znajduje często wyraz w życiu seksualnym, nie tylko rozpoznawanych i ujawnianych preferencjach, ale także orientacji seksualnej. Podejmując liczne, czasami bardzo przypadkowe kontakty erotyczne, osoby o organizacji osobowości borderline czasami sobie samym jawią się jako heteroseksualne, innym razem jako homoseksualne czy biseksualne. Ta zmienność jest przede wszystkim konsekwencją braku stałości i ciągłości własnego ja, a nie odkrywaniem czy poszukiwaniem obiektów pożądania i podniecenia seksualnego na podstawie eksperymentowania i doświadczenia w obrębie własnej seksualności. Takie zachowania prowadzą do licznych napięć i konfliktów w związku małżeńskim, stają się także źródłem cierpienia i upokorzenia partnera.

Obok prymitywnych mechanizmów obronnych i zaburzeń tożsamości, osoby o organizacji osobowości borderline mają trudności z odróżnianiem siebie od innych oraz różnicowaniem rzeczywistości zewnętrznej od wewnętrznej. Wynika to ze słabości ego, jego ograniczonych możliwości poznawczych. Chociaż wykazują oni pewne problemy w adekwatnym postrzeganiu rzeczywistości, zwłaszcza relacji społecznych, to zachowują zdolność jej testowania i eksploracji. Rzadko ujawniają halucynacje bądź urojenia, tak charakterystyczne dla zaburzeń psychotycznych. Tylko wówczas, gdy dojdzie do doświadczenia silnego lęku i napięcia związanego z deprywacją czy frustracją istotnych pragnień i dążeń pojawia się regresja psychotyczna, która w znaczącym stopniu ogranicza ich zdolności ego do oceny faktów.

W regresji osoba może ujawniać paranoidalne sądy, np. może być przekonana, że ktoś czyta jej myśli, albo staje się ogromnie podejrzliwa wobec przyjaciół czy partnera, upatrując w ich zachowaniach złych intencji, a nawet zdrady. Tylko czasami osoby o takiej organizacji osobowości popadają w ostrą psychozę, która trwa kilka dni czy tygodni i do złudzenia przypomina objawy schizofrenii czy zaburzeń schizoafektywnych.

Trudności w odróżnieniu wewnętrznego od tego, co zewnętrzne powodują, że doświadczane przez siebie emocje i motywacje
w postaci: wściekłości, nienawiści czy zazdrości, zawiści przypisują innym osobom. Walczą zaciekle z tymi, których spostrzegają jako wrogów; mszczą się na tych, których widzą jako winowajców; zazdroszczą tym, którym przypisują nadzwyczajne możliwości i talenty; lękają się tych, których uznali za prześladowców. Jeśli projektują swoje negatywne stany wewnętrzne na małżonka, to dostrzegają w nim kata i ciemiężyciela, a nie kogoś bliskiego i oddanego. Żadne próby wyjaśnienia i udowodnienia „niewinności” nie pomagają, bo uaktywnione stany wewnętrzne nie podlegją monitorowaniu w zgodzie z zasadą rzeczywistości przez ego.


Słabość struktury i funkcji ego prowadzi też do tego, że osoby z zaburzeniami borderline mają poważne trudności z kontrolą impulsów i pragnień. Często zrywają związki, porzucają dla innych, którzy wydają się lepsi. Na przykład kobieta rozłoszczona z jakiegoś powodu na męża może się wyprowadzić z domu, a nawet wnieść sprawę o rozwód.(...)


Problemy z kontrolą impulsów mogą też prowadzić do zachowań agresywnych i stosowania przemocy wobec bliskich. Ponieważ nie potrafią modulować emocji i uczuć, dlatego dochodzi łatwo do ich eskalacji – irytacja przechodzi we wściekłość, lęk w przerażenie a smutek w rozpacz. Doświadczenie przerażenia czy rozpaczy często wiąże się z poczuciem kompletnej bezsilności i apatii.

W związkach małżeńskich i partnerskich można obserwować pewien proces, który składa się z powtarzających się cyklów.
Gdy w związku miłosnym osoba borderline przestaje idealizować partnera, to coraz częściej doświadcza frustracji różnych potrzeb i pragnień, co prowadzi do poczucia narastającego napięcia emocjonalnego łatwo przekształcającego się w złość.
Ze względu na trudności w modulowaniu emocji złość nasila się i przechodzi we wściekłość, której zazwyczaj towarzyszy agresja.
Po wybuchu wściekłości pojawia się lęk przed utratą obiektu przywiązania, przyjmujący często postać specyficznego poczucia winy, wynikającego z obawy przed „uszkodzeniem” czy „zepsuciem” dobrego i troskliwego męża, opiekuna (partnera). Lęk przekształca się w przerażenie, któremu towarzyszy poczucie bezradności i niemocy. Agresor i prześladowca staje się bezsilnym dzieckiem, które potrzebuje wsparcia i opieki. Osoby bliskie mają ogromne trudności ze zrozumieniem tych nagłych zmian nastrojów bez widocznego powodu czy bodźca. Intensywność i niestabilność emocjonalna osób z zaburzeniami borderline wnosi do związku ogromny chaos i oddziałuje na innych przytłaczająco.(...)

Choć przedstawiona powyżej charakterystyka osób o organizacji osobowości borderline obejmuje tylko najważniejsze wzorce ich zachowania, to oczywiste stało się, że w znaczącym stopniu wpływają na ich funkcjonowanie w związkach z ludźmi.

Czy Czytelnik na postawione na początku opracowania
pytanie o zdolność osób z zaburzeniami borderline do zawarcia ważnego aktu małżeństwa, czyli zdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, znajduje wystarczające informacje, które pozwalają mu na udzielenie odpowiedzi?

W świetle zadanego pytania, poza innymi istotnymi kryteriami, które powinni spełniać przyszli małżonkowie, najistotniejsze kwestie związane są ze zdolnością osoby do rozpoznania istoty zobowiązania, które czyni w akcie ślubowania i trafnej oceny możliwości jego wypełnienia.

Możliwości te, jeśli chodzi o osoby z zaburzeniami borderline wydają się stosunkowo ograniczone, co związane jest z ich niestabilnością i ambiwalencją emocjonalną, poznawczą, interpersonalną i w zakresie własnej tożsamości (także tożsamości płciowej). Jednocześnie owa niestabilność i ambiwalencja pozostają poza możliwościami reflektowania
i monitorowania, czyli osoba pozostaje w głębokim przekonaniu, że to otoczenie, a nie ona i jej funkcjonowanie są zmienne i niepewne. Poza tym ma ogromne trudności w odróżnieniu tego, co zewnętrzne od tego, co wewnętrzne oraz tego, co wypływa z jej zachowania, a co jest zachowaniem partnera. Opuszczając, jest przekonana, że została opuszczona; będąc impulsywną i agresywną jest przekonana o niestałości i agresji drugiej osoby; przymuszając i manipulując innymi ma poczucie osaczenia.


Stąd wypowiadane zobowiązanie ”…ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że nie opuszczę cię aż do śmierci” jest właściwie niemożliwe do spełnienia."



   

DIL BANSHEE STORY
DIL BANSHEE STORY