|
|
10 grudnia 2008, 18:04-18:07 SŁAWEK:
- To co zrobiłaś 21 września... Nie załatwia się w ten sposób. SABINA: - Zamknij drzwi i nie rozmawiaj ze mną na ten temat. Tylko w Sądzie przy adwokacie. KORNELIA: - Do widzenia, nie chcemy z tobą rozmawiać. Do widzenia! SŁAWEK: - Coś Ci powiem. KORNELIA: - Do widzenia! SŁAWEK: - Uczciwy człowiek... KORNELIA: - Do widzenia, nie chcemy z tobą rozmawiać! SŁWAEK: - ...który ma czyste sumienie i przekonany jest do swojej racji... KORNELIA: - Do widzenia. Chciałeś dać jej tylko pieniądze, więc do widzenia. Nie chcemy z tobą rozmawiać. Rozmumiesz to? SŁAWEK: - Ja nie chcę z Tobą rozmawiać, tylko chcę rozmawiać z Sabinką. SABINA: - Ty masz jeszcze czelność mnie mówić, co ja zrobiłam 21 września? Natychmiast zamknij drzwi! Jedyna rozmowa z tobą od tej pory to jest wyłącznie o formalnościach lub w obecności adwokata i Sądu! SŁAWEK: - Tak? SABINA: - Tak! Kornelia... KORNELIA: - Do widzenia, do widzenia... SŁAWEK: - Oczywiście... KORNELIA: - Do widzenia, do widzenia powiedzieliśmy. SŁAWEK: - Wiesz...? KORNELIA: - Do widzenia, do widzenia. Rozumiesz to? SŁAWEK: - Rozmowy i konfrontacji osoba uczciwa się nie boi. KORNELIA: - Do widzenia, do widzenia. Nie rozumiesz tego? Do widzenia! TOMEK: - Kurwa. Tu żadna osoba nie chce z tobą rozmawiać, a ty się tu kurwa... KORNELIA: - Do widzenia! SŁAWEK: - Słucham? KORNELIA: - Do widzenia... Nikt tu nie chce z tobą rozmawiać! TOMEK: - Tu żadna osoba nie chce z tobą rozmawiać, a ty się awanturujesz. O co ci chodzi? SŁAWEK: - Ja się nie awanturuję. TOMEK: - No to dla kogo mówisz? Do powietrza? KORNELIA: - Do widzenia! SŁAWEK: - Możesz nie przekrzykiwać mnie? KORNELIA: - Nie przekrzykuję cię. Mogę mówić, że nikt tu nie chce z tobą rozmawiać! SŁAWEK: - Problem jest w tym, że nie miałem możliwości rozmawiania. Od samego początku. KORNELIA: - Do widzenia! SŁAWEK: - Bo nie rozwiąże się żadnej sprawy. TOMEK: - Ale ona nie chce z tobą rozmawiać! Ja nie chcę z tobą rozmawiać. SŁAWEK: - I tu jest błąd. Tu jest błąd. TOMEK: - To jest twój błąd! Bo tu nikt nie chce z tobą rozmawiać. My nie chcemy z tobą rozmawiać. Porozmawiaj sobie ze ścianami, jak chcesz. SŁAWEK: - A ja z Tobą też nie chcę rozmawiać. Ja chcę rozmawiać z Sabiną. SABINA: - Nie kocham cię, nie szanuję cię, nie chcę cię widzieć. Nie kocham... TOMEK: - Ona nie chce. Przecież nikt jej nie mówi. Ona sama nie chce. Sabina: - Tomek poczekaj! Nie kocham cię! Nie szanuję cię! Nie ufam ci! Nie chcę cię widzieć! Nie chcę cię słyszeć! I nie chcę z tobą rozmawiać! Czegoś jeszcze nie rozumiesz!? Aha, i nie masz tu po co mieszkać! SŁAWEK: - Wiesz...? Powiedziałaś, co powiedziałaś... KORNELIA: - Do widzenia! Do widzenia! Mówisz dokładnie to samo. SŁAWEK: - ...ale dalej ci powiem, że osoba zdrowa w ten sposób nie postępuje... KORNELIA: - Do widzenia! SLAWEK: - ...i tak się tych spraw nie załatwia. KORNELIA: - Do widzenia! SŁAWEK: - Kornelia... KORNELIA: - Nikt nie chce z tobą rozmawiać. I nikt nie chce cię słuchać, bo mówisz ciągle to samo! Do widzenia! SŁAWEK: - Chyba źle pojmujesz wiele rzeczy. Wiesz? KORNELIA: - Nie mam zamiaru z tobą dyskutować. I zamknij te drzwi! MICHALINA: - Zamknij drzwi! Daj nam odpocząć! SŁAWEK: - Chwileczkę! MICHALINA: - Idź stąd! SŁAWEK: - Chwileczkę! MICHALINA: - Idź z mojego mieszkania, tam! Niech cię nie oglądamy! No! SŁAWEK: - Chwileczkę! W taki sposób załatwia się takie sprawy? MICHALINA: - Zamknij drzwi, bo nikt cię nie chce oglądać! SŁAWEK: - Odpowiedz szczerze, jak uczciwy człowiek z ręką na sercu... KORNELIA: - Nikt nie ma ochoty z tobą rozmawiać! TOMEK: - Uczciwy człowiek się nie zachowuje jak ty i koniec! SŁAWEK: - A jak ja się zachowuję? SABINA: - Jak świr! SŁAWEK: - Co ty wiesz? SABINA: - Jak świr! Zamknij drzwi! SŁAWEK: - Co ty Tomek wiesz? TOMEK: - Ja ci powiem tylko jedno. Co ja wiem? SŁAWEK: - Co ty wiesz? Skąd wiesz jak nasze życie wyglądało? Nic nie wiesz! TOMEK: - Milcz baranie! Nie mów do mnie w ten sposób! Ja nie mówię teraz o tym, tylko o innej rzeczy. SŁAWEK: - O jakiej? TOMEK: - W tym momencie mama nie chce z tobą rozmawiać, w tej sekundzie. Kora nie chce z tobą rozmawiać, ani Sabina. Więc do kogo mówisz? Do powietrza? MICHALINA: - I mieszkasz w moim domu! TOMEK: - Ja mówię tylko o tym. Wszystko! MICHALINA: - Zamknij się z drugiej strony! TOMEK: - Nie rozumiesz tego po polsku? SŁAWEK: - Ja chcę rozmawiać z Sabiną. TOMEK: - Ty możesz sobie chcieć, jak ona nie chce... Idź sobie z papieżem porozmawiaj, jak on będzie chciał z tobą rozmawiać. Zamknij drzwi! SŁAWEK: - Faktycznie, z Wami to nie da się normalnie rozmawiać, bo do normalności to Wam jest daleko. TOMEK: - No i bardzo dobrze. Możesz sobie tak myśleć. |
|